Używamy cookies i podobnych technologii m.in. w celach: świadczenia usług, reklamy, statystyk. Koszystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane na Twoim urządzeniu końcowym. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia.
Zamknij

Arsenał


Mirosław Nahacz

Mirosław Nahacz „Rzeczywistość nabrała ochoty na wypowied? i w tym celu wybrała sobie Nahacza, a on zgodził się jej wysłuchać i zapisać. Tak, szanowne Panie i Panowie, Mirosław Nahacz jest wybrańcem”. Tak wypowiedział się o młodym pisarzu, kolega po fachu – także pisarz, a jednocześnie wydawca prozy Nahacza, prowadzący własne wydawnictwo „Czarne”, będący jednocześnie „przyjacielem rodziny” (młody Nahacz odwiedzał go i pożyczał od niego książki, które najprawdopodobniej ukształtowały styl i pisarską wyobra?nię Mirka), czyli Andrzej Stasiuk.

Nahacz debiutował w 2003 roku, mając zaledwie osiemnaście lat, powieścią „Osiem cztery ”, w której, jak sugeruje liczba w tytule, używając niezwykle barwnego i jednocześnie ironicznego języka, sportretował pokolenie młodych z rocznika 84 – własnego rocznika. Uważany był za jednego z najbardziej obiecujących pisarzy młodego pokolenia, co udowodnił kolejnymi książkami, wydaną w marcu 2004 roku powieścią „Bombel ” oraz w następnym roku, powieścią „Bocian i Lola ”.

Wielu krytyków podkreślało, że z racji takich osiągnięć literackich w tak młodym wieku, możemy przypuszczać, że jeszcze wszystko przed nim, szczególnie jego najlepsze powieści drzemią póki co spokojnie na dnie jego świadomości, czekając na moment, w którym Mirek sięgnie po nie i przeleje je na papier. Niestety, jeśli faktycznie tak było, to wszystkie te niezapisane strony, spłonęły bezpowrotnie nie widząc światła dnia.

24 lipca 2007 roku ciało Mirka Nahacza, znaleziono w jego mieszkaniu w Warszawie, w której studiował kulturoznawstwo, pisał felietony, i tworzył swoją niezwykłą literaturę. Podobno pisarz popełnił samobójstwo. Jednak nie było żadnego sygnału ostrzegającego, nikt się domyślał nikt nic nie przeczuwał, bo nic nie wskazywało na to że może być z Mirkiem ?le, bo przecież wszystko szło dobrze, i miał właśnie wydać czwartą książkę.

A tak, ta książka. Przecież na krótko przed swoim odejściem, Mirek złożył w wydawnictwie rękopis swojej ostatniej – jak to się miało okazać – powieści. Wydawnictwo Czarne odmówiło jednak wydania jej tłumacząc się, że ta proza tak jakoś nie pasuje do poetyki literatury sygnowanej znakiem Czarnego. Tego zadania – wydrukowania książki – podjęło się inne wydawnictwo - Prószyński i S-ka. I oto w półtora roku po zniknięciu autora, jego ostatnia powieść pt. „Niezwykle przygody Roberta Robura” trafia do rąk czytelników – oficjalna data premiery to 17 luty 2009 roku.

„Pewnego dnia Robert Robur, były scenarzysta serialu, zaczyna mieć kłopoty. Rzuca go dziewczyna, naraża się służbom specjalnym, zostaje aresztowany i trafia na przesłuchanie. W końcu, w dramatycznych okolicznościach, osaczony i przerażony postanawia opuścić Miasto. Rusza w podróż na południe w rodzinne strony...” – czytamy w opisie wydawcy.

Copyright by Arsenał 2022

code by Software house Cogitech