Używamy cookies i podobnych technologii m.in. w celach: świadczenia usług, reklamy, statystyk. Koszystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane na Twoim urządzeniu końcowym. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia.
Zamknij

Arsenał


Sandor Marai

Sandor Marai Istnieje pewna grupa twórców, wobec których obojętność jest nie do pomyślenia; można zamilknąć w onieśmieleniu wobec wielkości artysty, ale nie można zbyć go wyniosłym milczeniem, w swej głębi przesyconym zawiścią. Bez wątpienia jednym z takiego grona jest Sándor Márai, pisarz węgierski, autor powieści, esejów, felietonów, sztuk teatralnych i poezji. Piszemy bez wątpienia, bowiem nawet jego najbardziej zaciekli przeciwnicy - głównie polityczni, polemizujący z jego poglądami – krytycznie odnosząc się do jego twórczości - ulegali tej niezwykłej erudycji, błyskotliwości, głębi oraz trafności myśli, mimowolnie zachwycając się nią. Magia - Marai Sandor

Nie trzeba powtarzać komunałów typu: „jeden z najwybitniejszych pisarzy XX wieku” itp., każdy kto choćby na chwilę wzrokiem prześlizgnął się po kilku stronach jego książek, takich jak „Pierwsza Miłosć ”, „Żar ”, czy zbiór krótkich opowiadań „Magia ”, będzie musiał śladem jego przeciwników choć przez moment się zachwycić tymi niezwykłymi zdaniami, jakie pokrywają biel papieru. Lecz mimo napisania blisko 70 książek, jego największym osiągnięciem artystycznym jest  - to już subiektywna opinia, choć zdecydowanie nieodosobniona – pisany przez prawie pół wieku „Dziennik ”.

Pierwsze słowa dziennika napisane zostały w 1949 roku, ostatni wpis pochodzi z roku 1989, na miesiąc przed samobójstwem pisarza. Dziennik Máraia nie jest książka pisaną  na wzór takich dzienników, jak te Gombrowicza będące tylko ciągła próbą reklamowania samego siebie. Intymność tych zapisków, przywodzi na myśl bardziej dzienniki Kafki, choć nie ograniczają się one tylko do osoby autora, ale są zbiorem niezwykle celnych i głębokich myśli, spostrzeżeń, uwag na temat otaczającej rzeczywistości oraz zmian, jakie w niej zachodziły na przestrzeni lat, sam pisarz zaś jawi się czytelnikowi jako obdarzony niezwykłą wolą nonkonformista. Sindbad powraca do domu - Marai Sandor

Dziennik jest również zapisem tego, jak powoli człowiek wycofuje się z życia by ostatecznie dokonać aktu czystej negacji własnego istnienia.  Sándor zupełnie załamał się – i do końca już nie otrząsnął  - po śmierci swojej ukochanej żony, o której w jednym z listów pisał: „była moją matką, córką, przyjacielem, kochanką, dzieckiem”. W niedługim czasie doszła do niego wiadomość o śmierci przybranego syna. Ogarnięty poczuciem całkowitego braku sensu swojego życia, osiemdziesięcioletni Márai kupił pistolet. Przez miesiąc czasu chodził na strzelnicę policyjną, ucząc się posługiwania bronią, aby 22 lutego strzelić do samego siebie.

Copyright by Arsenał 2022

code by Software house Cogitech