Używamy cookies i podobnych technologii m.in. w celach: świadczenia usług, reklamy, statystyk. Koszystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane na Twoim urządzeniu końcowym. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia.
Zamknij

Arsenał


18 V 1910 zmarła Eliza Orzeszkowa

18 V 1910 zmarła Eliza Orzeszkowa

Wypowiadając nazwisko Orzeszkowa, w wyobraźni podpowiada się samo: „Nad Niemnem”. Ale w naszym wspomnieniu o pisarce przywołać chcemy nie ten sztandarowy pozytywistyczny utwór, ale rzecz mniejszą, zasługująca jednak na uwagę szczególną, bo przywołującą świat wartości, których wielu poszukuje dziś np. we wschodnich powieściach Hessego ( „Sidhartha”). Mowa o powieści „Cham”, której bohaterem jest prosty rybak, Paweł.

To, co bohater powieści Hessego osiąga po długich poszukiwaniach, wędrówkach, błądzeniach, towarzyszy rybakowi z powieści Orzeszkowej od początku. Takim po prostu jest człowiekiem. Autorka swojego bohatera charakteryzuje w taki sposób, że czytelnik szybko nabiera przekonania, że ma do czynienia z jakimś wiejskim świętym: „cichy, poważny, głos poważny i głęboki, powaga, zamyślenie, głębia litości, wola, nieruchome, poważne spojrzenie”. Ale nie tylko opis wskazuje na niezwykłego człowieka, także jego słowa, jego przekonanie o tym, że istnieje ład, porządek w świecie, istnieje coś nienaruszalnego w człowieku, jakieś „twarde jądro” coś, co staje się z największej pożogi i największego obłocenia: „ jest i niebo, i piekło, i wieczne zbawienie, i wieczne potępienie. Ale żeby już niczego na tym świecie nie było, to zawsze w człowieku jest coście takiego, co w grzechu kapać się nie chce, tak samo, na przykład, jak ciało w kałuży”.

Podobne, wmurowane w serce, przekonanie towarzyszyć będzie innemu prostemu, pięknemu w swojej prostocie, bohaterowi literackiemu, Piotrowi Niewiadomskiemu z powieści „Sól ziemi” Józefa Wittlina.
„Cham „ jest opowieścią o pięknym człowieku, ale jest też pięknie napisaną powieścią. Gdybyśmy mieli szukać uzasadnienia dla wielkości Orzeszkowej wskazywalibyśmy nie na „Nad Niemnem", a na „Chama” właśnie, zwłaszcza na fragment:

”Nie wiedzieli, że we krwi tego człowieka, z pozoru jak Niemen w pogodę spokojnej, zawrzała pierwsza w życiu namiętność; że w sercu jego, jak Niemen głębokim i cichym rozlała się litość niezmierna; że przed wzrokiem jego, przywykłym do ścigania niedoścignionego szlaku Niemna i do wpatrywania się w widnokręgi wysokie, dalekie – powstało zadanie ludzkie, dobre, świete i blask swój rzuciło mu na oblicze”.

Uwodzi nie tylko rytm tej prozy, ale i jej konstrukcja. Proszę zwrócić uwagę: krew- Niemen spokojny- namiętność, serce – Niemen głęboki i cichy – litość, wzrok- horyzont Niemna – ludzkie zadanie. Jakaż odpowiedniość!
Forma, ta piękna konstrukcja, jest jednak tylko odbiciem treści, jej uwyraźnieniem, podkreśleniem; sama w sobie, bez tej ludzkiej  perspektywy musiałaby brzmieć głucho, pełnić rolę ozdobnika, ornamentu jedynie.

Copyright by Arsenał 2022

code by Software house Cogitech