Używamy cookies i podobnych technologii m.in. w celach: świadczenia usług, reklamy, statystyk. Koszystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane na Twoim urządzeniu końcowym. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia.
Zamknij

Arsenał


13 VI 1888 urodził się Fernando Pessoa

13 VI 1888 urodził się Fernando Pessoa

„To, co czuję przede wszystkim, to zmęczenie, oraz ten niepokój, który jest bliźniakiem zmęczenia….”

Może ten niepokój spowodował,że uznawany za jednego najwybitniejszych poetów XX wieku Fernando Pessoa, skrywał twarz za maskami tzw. heteronimów, czyli wymyślonych przez siebie postaci. Jeden z nich, księgowy Soares, widnieje na kartach tytułowych wydanej również po polsku „Księgi niepokoju „ jako jej autor.

Niepokój, to jedno ze słów kluczy do twórczości Pessoi. „Zrodziliśmy się od razu w skrajnym lęku metafizycznym, skrajnym lęku moralnym i skrajnej niepewności politycznej” pisze, a przecież pisze to na długo przed doświadczeniem II wojny światowej, które niepokojem naznaczyło całe pokolenie poetów (np. Różewicz).

Był związany nierozerwalnie z Lizboną, nie opuszczał prawie miasta i jeśli szukalibyśmy w literaturze tamtego czasu jakiegoś podobnego mu zjawiska - na drugim krańcu Morza Śródziemnego, w Aleksandrii odnaleźlibyśmy Konstandinosa Kawafisa. W „Księdze niepokoju” znajdziemy wiele fragmentów, które są zapisami wędrówek po mieście. Zupełnie jak w wierszu Kawafisa „Miasto”:

„Nowych nie znajdziesz krain ani innego morza./To miasto pójdzie za tobą./Zawsze w tych samych dzielnicach będziesz krążył. W tych samych domach włosy ci posiwieją./Zawsze trafisz do tego miasta. Będziesz chodził po tych samych ulicach”.

I słowa te spełniają się w przypadku obu poetów nawet po ich śmierci; w Aleksandrii opisywanej na kartach „Kwartetu Aleksandryjskiego „ Durrela , pojawia się postać Starego poety ( Kawafisa), a w bohaterze napisanej przez Antonio Tabucchiego książce „Twierdzi Pereira”, dziejącej się w Lizbonie w latach 30 – tych XX wieku , odnajdziemy wiele z Pessoi. Powieść, „Rok śmierci Ricardo Reissa”, poświęcił jednemu z heteronimów poety noblista Jose Saramago.

Pessoa fascynuje i za część tej fascynacji odpowiedzialne może być jego skrycie się za maskami, chodzenie zasłoniętym, wypowiadanie się kilkoma indywidualnym językami, w kliku charakterystycznych stylach. Ale i coś jeszcze fascynuje. W tej twórczości zawsze razem występują dwa przymioty człowieka; mózg i serce. I jeżeli, któryś z heteronimów poety szuka w świecie oparcia, to szuka go dla obu tych organów:

„Kiedy narodziło się moje pokolenie, zastało świat nieoferujący żadnego wsparcia tym, którzy mają zarówno mózg, jak i serce”.

Jeżeli o tym świecie wypowiada się, a wypowiada się szeroko, ich źródła zawsze są czytelne; gorąca myśl i takie samo uczucie:

„Dzisiaj świat należy tylko do głupich, nieczułych i porywczych. Prawo do życia i zwyciężania zdobywa się niemal tą samą drogą, jaką zdobywa się skierowanie do szpitala psychiatrycznego; niezdolnością myślenia, niemoralnością i nadpobudliwością”.

Copyright by Arsenał 2022

code by Software house Cogitech