Używamy cookies i podobnych technologii m.in. w celach: świadczenia usług, reklamy, statystyk. Koszystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane na Twoim urządzeniu końcowym. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia.
Zamknij

Arsenał


20 VII 356 p.n.e. urodził się Aleksander Wielki

20 VII 356 p.n.e. urodził się Aleksander Wielki

Zmarł w wieku 33 lat, ponad 2 300 lat temu, ale dziedzictwu po nim, temu, co zwykliśmy nazywać „hellenistyką”, udało się przetrwać do naszych czasów. Na podbijanych w niebywałym jak na ówczesne czasy tempie ziemiach dał się poznać jako znakomity organizator nowego, przyniesionego przecież na ostrzach włóczni porządku – nie rabował miast, z reguły nie zmieniał zastanej administracji, danin żądał umiarkowanych. Być może ta część jego działalności jest echem nauk Arystotelesa, który, jak wiadomo był wychowawcą króla, bo przecież w wojennym zapamiętaniu Aleksandra Wielkiego trudno dopatrzyć się rozwijania nauk ateńskiego filozofa. Jeśli podbici Hindusi mówili o nim „ten, który zwycięża prawością”, to może tę „prawość” rodem z Aten mieli na myśli.

Aleksander fascynował odwagą, brawurą, wyobraźnią i siłą; fascynuje tym zresztą po dziś dzień, o czym najlepiej świadczą dziesiątki pisanych wciąż o nim książek. W jego czasach, gdy możliwe było traktowanie go – według jego własnego zresztą wyobrażenia – jako jednego z greckich herosów, większego nawet od Achillesa i Hektora, fascynacja ta mogła mieć korzenie mitologiczne, nasze czasy widzą w nim wybitną, wielką jednostkę, przejaw niesamowitej energii i realizowanej z nieubłaganą konsekwencją woli.

Dziś każdy biznesmen chce widzieć się Aleksandrem, mieć swoje Issos i Hydaspes, korzysta jednak z arsenału tych środków Aleksandra, które z nauką Arystotelesa mają niewiele wspólnego. Mówimy tu o słynnym węźle gordyjskim – nie rozsupłanym przez Aleksandra, ale po barbarzyńsku przeciętym. (Pisze o tym w świetnym eseju z tomu „Labirynt nad morzem „Zbigniew Herbert). Herbert twierdzi, że od tego miejsca zaczyna się droga Aleksandra w dół, i ten sam czyn, który według legendy uczynił go panem Azji, zepchnął go też z drogi nakreślonej przez Arystotelesa.

Miasto Gordion to był przełom Aleksandra, jak później dla naśladujących go Cezara – Rubikon, Oktawiana Augusta – Akcjum, czy Napoleona – tytuł Pierwszego Konsula.

Zostanie na zawsze postacią niejednoznaczną; dla jednych będzie „wielkim mężem, niosącym ciemnym ludom barbarzyńskim światło kultury”, dla innych – „starożytnym Hitlerem”, dla niektórych – kimś, kto „uosabiał archetyp niepokoju w naturze człowieka, mit bezustannego poszukiwacza”, kimś, kto, jak napisał o biograf Peter Green, musi „zmagać się szukać, znaleźć, nie ustąpić".
Nie chcielibyśmy pozbawiać jego postaci tej niejednoznaczności i opowiadać się zdecydowanie za którąś z tych interpretacji, (nie czyni tego również wielki filmowy fresk Oliviera Stonne’a  „Aleksander”).  Niejednoznaczność jest cechą życia, także indywidualnego życia, a w przypadku życia tak fascynującego  jak Aleksandra,  także cechą, dzięki której, (znów przywołajmy słowa jego biografia), „Wielki Aleksander wciąż żyje i panuje".

Copyright by Arsenał 2022

code by Software house Cogitech