21 VII 1891 urodziła się Zofia Starowieyska-Morsti
Starsi czytelnicy z pewnością pamiętają o pisarce przez wzgląd na środowisko krakowskiego Znaku, czy Tygodnika Powszechnego, i z licznych książek wspomnieniowych, w których wracała pamięcią do znanych w dwudziestoleciu międzywojennym pisarzy, (gościli w jej dworku Antoni Słonimski, Józef Wittlin, Ludwik Hieronim Morstin, Emil Zegadłowicz, Leopold Staff, Jarosław Iwaszkiewicz, Jan Lechoń, Julian Tuwim, Maria Pawlikowska-Jasnorzewska).
Młodszym czytelnikom chcielibyśmy przypomnieć jedną z jej eseistycznych książek; „Kabałę historii”.
Pisaną podczas wojny książkę wydano dwukrotnie; w 1947 i 1962 roku. Składają się na nią eseje o historii i sztuce Włoch.
„Ziemia włoska, pisała na początku tej pięknej ksiązki – jest na ogół tak przepojona historią, że każde stąpnięcie wyciska z niej wspomnienia krwawe lub czułe, każdy kamień opowiada o zwycięstwach i klęskach przeszłości. I ten dwugłos historii i sztuki jest niewątpliwie jednym z wielkich uroków tej ziemi”
Dwugłos historii i sztuki to nie tylko urok ziemi włoskiej, to także symboliczna recenzja „Kabały historii” - książka składa się z esejów poświęconych w połowie burzliwym dziejom włoskich państw i państewek, dziejom Florencji i Genui, Pizy i Mediolanu, Perugii i Folii, Turbino i Mantui traktowanym przez pisarkę jako swoiste „poletka doświadczalne historii”, w połowie zaś gigantom renesansowej sztuki włoskiej, Michałowi Aniołowi, Leonardo da Vinciemu, Dantemu.
Przesłanie książki jest proste – z historii traktowanej jak zjawiska naturalne („klamor historii”, „huczący płomień”, „nawałnica wojen”) zostaje niewiele, trwa zaś to, co „jest najkruchsze i najbardziej wątłe; sny artystów i marzenia poetów”.
Sny i marzenia drogo najczęściej okupione:
„Gdy patrzymy w tę olbrzymią zawieruchę historii, która wiała poprzez ziemię, najhojniej może ze wszystkich pól świata artystów rodzącą, widzimy z przerażeniem, jak w zamieci wiruje bezwolne i nieporadne życie wielkich artystów. Widzimy, jak uciekają przed wojnami i rewolucjami, jak tułają się bezdomni, ścigani i poniewierani, ciągle zagrożeni, nigdy niczego nie pewni, zalękli, biedni i głodni. Widzimy ich częstokroć uniżonych i służalczych, wyczekujących na przedpokojach możnych tego świata, od ich kaprysu zależnych, wyzyskiwanych, nieraz w podziemiu jęczących. Nie, nie wiedzieli ci artyści, czym pewność jutra i czym spokój i wolność. Biedne, udręczone, skrępowane, ciągle upokarzane życie wspaniałych, wolnych artystów Odrodzenia!”
Nie można zapominać o tym, że książka powstawała w czasie zawieruchy wojennej, ale i dziś jeszcze, dla tych, którzy np. przygotowują się do pierwszego spotkania z historią i kulturą Włoch, stanowić może bardzo interesujące i piękne (zachwycająca jest uroda języka książki) wprowadzenie.
A kogo lektura książki zaciekawi szczególnie, w książce Bronisława Mamonia pt. "Cieszyć się życiem. Zofia Starowieyska-Morstinowa - szkic do portretu" znajdzie osobny rozdział jej poświęcony - „Jak powstawała „Kabała historii”.
Konto klienta
Pomoc
Firma
Copyright by Arsenał 2022
code by Software house Cogitech