Używamy cookies i podobnych technologii m.in. w celach: świadczenia usług, reklamy, statystyk. Koszystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane na Twoim urządzeniu końcowym. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia.
Zamknij

Arsenał


15 X 1844 urodził się Fryderyk Nietzsche

15 X 1844 urodził się Fryderyk Nietzsche

Nietzschemu wielu ma za złe idee „nadczłowieka”, „wiecznego powrotu”, „filozofowania młotem" i czyni autora  książki „Tako rzecze Zaratustra" niemal osobiście odpowiedzialnym za hitlerowskie zbrodnie – mniemając, że  zbrodniarze w mundurach SS ideami Nietzschego się właśnie inspirowali.
To błąd. Wystarczy zwrócić uwagę na jeden tylko fakt, żeby przekonać się, jakim nieporozumieniem jest myślenie w ten sposób.
Znane wszystkim z tytułu dzieło filozofa, „Tako rzecze Zaratustra.”, czyli, jak brzmiał podtytuł książki – „książka dla wszystkich i dla nikogo”, znalazło w momencie ukazania się zaledwie siedmiu nabywców!

Że można czytać filozofa bez tego garba nieporozumień, że może być to lektura odświeżająca, inspirująca, prawdziwa „wiedza radosna”, pokazuje znakomita, wydana niedawno, książka  Krzysztofa Michalskiego: „Płomień wieczności. Eseje o myślach Fryderyka Nietzschego”.

Wartość  tej książki nie od razu może zostać dostrzeżona, jeśli zbytnią wagę jedni przyłożą do tego, że eseje usiane są fragmentami filozoficznych rozpraw, inni – do tego, że autor rozmawia z czytelnikami o „ciemnym" filozofie tak, jakby opowiadał nam prostą ,domową historię.
Książka zaś opowiada o tym, że Nietzsche nie był szaleńcem próbującym tworzyć filozofię. Książka mówi, że spotkanie z filozofią Nietzschego nie może być czymś łagodnym, na dystans, nie pozostawiającym na czytelniku śladu.
Książka namawia do aktywności (nie tylko filozoficznej), każde wstać z krzesła, podnieść się z kanapy, bo właśnie wtedy, kiedy zaczynamy myśleć, że nadszedł czas na odpoczynek od zamętu i gwaru społecznego życia, że trzeba usunąć się łagodnie w kątek i z uśmiechem zadowolenia i spokoju patrzeć jak polityczne ordy skaczą sobie do gardeł, książka  ta przypomina, że „żyć, to tyle co narażać się na ryzyko. Myśleć, wydawać sądy to tyle, co narażać się na ryzyko poza zasięgiem spraw dobrze znanych i idei powszechnie przyjętych – to zdawać się na nieznane. (…) Życie i myślenie jest albo ryzykiem, albo jest niczym”.
Książka ta mówi wreszcie za Nietzschem, że  starając się najusilniej z usilnie zabezpieczyć przed uderzeniami losu domem, polisą, kartą, miłością zapewnić sobie spokój i bezpieczeństwo, śnimy wtedy tylko sen, („Ludzie modlą się dziś do bezpieczeństwa jak do najwyższego Boga” ).

Książka Michalskiego przynosi nową, odświeżającą  perspektywę w patrzeniu na Nietzschego, perspektywę, której czytając sami dzieła autora „Wiedzy radosnej” moglibyśmy się nie dopracować
Książka, mówi za filozofem, że   najzwyczajniej ludzkie przeżywanie życia jako szczęścia, mimo całego balastu, niedoli, i smaku piołunu, jest możliwe, teraz, zaraz, już:
„Jest więc w naszym życiu - przekonuje Zaratustra, „ucząc nadczłowieka” – słodycz i gorycz, radość i ból, bez których życie zamiera. Dają one człowiekowi – pisze Nietzsche w Wiedzy radosnej  - „nieznane mu dotąd szczęście”; nie szczęście niezakłóconego spokoju, do którego dąży „ostatni człowiek”, lecz szczęście, co nie wynika ze spełnionych marzeń czy oczekiwań, wygranych gier, zaspokojonych pragnień, szczęście, które bierze się stąd, że życie, jakie żyje, jest nie tylko moje, że jest też czymś więcej, że świeci blaskiem tego co nieludzkie: „boskie szczęście…co – jak słońce wieczorem – nieustannie rozdaje swoje niewyczerpane bogactwo i wylewa je w morze, czując swą pełnie dopiero wówczas, gdy nawet najbiedniejszy rybak wiosłuje złotym wiosłem. To boskie uczucie – to znaczy: być człowiekiem !"

Nietzsche -  filozofia l u d z k i e g o  ż y c i a.

Copyright by Arsenał 2022

code by Software house Cogitech