Kryzysowe dylematy liberała. Nowa powieść Maria Vargasa Llosy

Podobnie jak Günter Grass i Paul Auster, Mario Vargas Llosa postanowił wypowiedzieć się na temat kryzysu finansowego. Inaczej jednak niż Niemiec i Amerykanin, Peruwiańczyk nie postanowił pokierować swojej prozy w kierunku radykalnie lewicowych propozycji rozwiązania finansowej (i moralnej) zapaści świata; oskarżany kiedyś o to, że jest "obrońcą wielkich banków", Vargas to wciąż zdeklarowany liberał, dla którego jednym z najważniejszych autorów pozostaje Friedriech August von Hayek. "Dyskretny bohater", najnowsza powieść Noblisty, to fascynująca podróż przez pogranicze dwóch kapitalizmów: uczciwego i bandyckiego.

Młodość i starość
Dotychczas Vargas zwykł rozgraniczać dwa nurty swojej twórczości: poważny, podejmujący tematy polityczne - "Rozmowę w Katedrze" czy "Święto Kozła" - i ten lżejszy, tworzony zarówno dla przyjemności lektury, jak i samego pisania - "Zeszyty don Rigoberta", "Pantaleona i wizytantki". Podział ten uległ lekkiemu zatarciu w poprzedzających literackiego Nobla "Szelmostwach niegrzecznej dziewczynki" - bardziej niźli powieścią erotyczną będących historią stopniowych przemian tego, co zakochany w Kontynencie emigrant rozumie pod słowem "Europa" - ale już w ponoblowskim "Marzeniu Celta", w którym seksualność Rogera Casementa traktowana była jako li tylko jako przyczynek do opowieści o nietolerancji toczącej Europę początku XX stulecia, odszedł od tego pomysłu. "Dyskretny bohater" to powrót do Vargasowego zacierania granic.

czytaj dalej

źródło: http://natemat.pl
fot. Adam Golec / Agencja Gazeta