Używamy cookies i podobnych technologii m.in. w celach: świadczenia usług, reklamy, statystyk. Koszystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane na Twoim urządzeniu końcowym. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia.
Zamknij

Arsenał


20 I 1993 zmarła Audrey Hepburn

20 I 1993 zmarła Audrey Hepburn

Jej pełna uroku twarz znana jest nie tylko miłośnikom kina, choć to przede wszystkim kino uczyniło z niej „ucieleśnienie naturalnego piękna”.
Była niezwykłą gwiazda filmową, przyćmiewającą blaskiem inne gwiazdy, ale blask, którym promieniowała swoje źródło miał w szlachetniejszej materii niż zwykła, filmowa sława.

Wszyscy widzieli ją szczupłą, skromną, czarującą, ale nie wszyscy już wiedzieli, że ta szczupła, skromna, czarująca osoba niesie w sobie dramatyczne doświadczenia głodu, samotności, lęku -  doświadczenia z czasów niemieckiej okupacji Holandii, skąd pochodziła. Kto chce zbiżyć się do zrozumienia tego doświadczenia powinien przeczytać Dziennik innej Holenderki - Anne Frank. Tajemnicą Audrey Hepburn pozostanie, jak potrafiła to doświadczenie przemienić, przetworzyć, przeżyć, by niczego z tego "naturalnego" czaru nie stracić, lub, by temu czarowi  pozwolić przez siebie przemawiać.

"Miała w sobie rzadki wdzięk i wewnętrzne piękno, które promieniowało w jej uśmiechu. We wszystkich filmach widać było, że jest osobą ciepłą i energiczną." – wspomina  szefowa jednego z działów kobiecego pisma i trafia chyba w sedno rzeczy, bo widzowie zakochani w filmach z jej udziałem, czar tego uśmiechu podkreślają przede wszystkim. Piszą nawet, że jest to uśmiech, który potrafi zarażać:
„Kiedy widzę w filmie jej smutne oczy jest mi autentycznie przykro i współczuję jej, kiedy się śmieje ja również mimowolnie się uśmiecham"

Chcemy tu widzieć jednak więcej niż tylko wdzięk, uśmiech i piękno - chcemy podkreślić jej poświęcenie się pracy humanitarnej na rzecz dzieci.
Była kimś więcej niż tylko ambasadorką UNICEF, bo patrząc na głodne dzieci, być może, widziała w nich samą siebie sprzed wielu lat i wiedziała, że radość, którą przynieść można głodnemu dziecku kromką chleba jest i trudniejsza, i piękniejsza, i zwyklejsza niż radość wyczarowana w widzu pięknym spojrzeniem, czarującym uśmiechem, ujmującym gestem.
Prezydent USA George Bush odznaczył ją za pracę Prezydenckim Medalem Wolności, ale myślimy, że ona czuła się uhonorowana i obdarowana przede wszystkim wtedy, kiedy miała okazję widzieć uśmiech dzieci, dla których udało jej się spowodować pomoc.

Była osobą wyjątkowo trzeżwych sądów. Jednym z nich, idącym pod prąd sentymentalnym wypowiedziom innych gwiazd i gwiazdeczek filmowych chcielibyśmy nasze wspomnienie zakończyć:
"Co to jest prawdziwa miłość, wiedzą tylko kobiety brzydkie, piękne potrafią tylko uwodzić."

Copyright by Arsenał 2022

code by Software house Cogitech