Używamy cookies i podobnych technologii m.in. w celach: świadczenia usług, reklamy, statystyk. Koszystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane na Twoim urządzeniu końcowym. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia.
Zamknij

Arsenał


9 III 1994 zmarł Charles Bukowski

9 III 1994 zmarł Charles Bukowski

Ernest Hemingway powiedział, że prawdziwym pisarzem jest ten, „kto tworzy nie postacie i literaturę, lecz ludzi i życie”. Kto w myślach nie powtórzył tych słów, kiedy na chwilę oderwał oczy od stronic powieści czy opowiadań Charlesa Bukowskiego (którego – taka drobna acz pożyteczna uwaga na marginesie - amerykańscy krytycy uznawali za  kontynuatora i następcę Hemingway'a, od czego zresztą sam zainteresowany się nie odżegnywał)?

W jednym z wywiadów, mówiąc o swoim  pisaniu, Bukowski określił je jako „fotografowanie życia”.

„Co próbowałem zrobić, jeśli wybaczycie to pokazać tę stronę życia, którą widzi fabryczny robotnik... Wrzeszczącą żonę, gdy wraca z pracy do domu. Podstawowe fakty egzystencji zwykłego człowieka... Coś, o czym rzadko wspominało się w poezji przez stulecia.”

W swoich, w większości mocno autobiograficznych powieściach, stworzył postać Henry'ego Chinaski'ego – niespełnionego pisarza, włóczęgę, pijaka, pracownika fizycznego, hazardzistę, znawce barów, domów publicznych oraz więzień – słowem alter ego samego Bukowskiego, który dość późno, ale ostatecznie jeszcze za swojego życia, uznany został za jednego z największych amerykańskich pisarzy.

Jego powieści (Faktotum, Listonosz, Szmira, Zapiski starego świntucha )są jak teatr, w którym scenografia, kostiumy, wszystkie rekwizyty są pozbawione znaczenia, a liczy się tylko wydarzenie i czystość emocji jakimi jest ono podszyte, a wyrażane przez aktorów i ich gesty. Taki jest styl literatury, jaką pisze Bukowski: dosadny, minimalistyczny w używaniu figur stylistycznych, często wulgarny i bezwzględny w opisach. To nie metafory mają znaczenie, lecz czas jaki jest dany każdemu z nas, czas skończony i umykający jednostajnym stanowczym ruchem, bo jak powiedział Henry Chinaski „czas to jedyne co prawdziwie wolny człowiek posiada”.

I jeszcze na koniec jeden fragment z powieści „Kobiety”, fragment, w którym jest to wszytko o czym pisaliśmy powyżej, tylko że trochę lepiej ujęte, to znaczy tak jak to Bukowski potrafił:
 
„Myślałem o rozstaniach, o tym, jakie są trudne, ale zazwyczaj dopiero po rozstaniu z jedną kobietą spotykasz następną. Musiałem zakosztować wielu kobiet, żeby je naprawdę poznać, żeby w nie wejść. Na poczekaniu potrafię wymyślać postacie facetów, ponieważ jestem jednym z nich, ale niemal nie jestem w stanie opisać fikcyjnej kobiety bez poznania prawdziwej. Tak więc eksplorowałem je na miarę swoich możliwości i odkrywałem w nich istoty ludzkie. Utwory zostaną zapomniane. Utwory staną się czymś mniej ważnym od samego epizodu, jeszcze zanim on się zakończy. Utwory są tylko osadem. Facet nie musi mieć kobiety, aby poczuć się realnym, jak tylko potrafi, ale dobrze jest znać kilka panienek. Wówczas, kiedy romans zacznie się psuć, poczuje, co znaczy być prawdziwym samotnym i zbzikowanym”

Copyright by Arsenał 2022

code by Software house Cogitech