Używamy cookies i podobnych technologii m.in. w celach: świadczenia usług, reklamy, statystyk. Koszystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane na Twoim urządzeniu końcowym. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia.
Zamknij

Arsenał


Filtry

tylko promocje

tylko dostępne

tylko ze zdjęciami

tylko przeceny

Kategorie

Opowieść o naszym domu

39,90 zł


Kod produktu: BHW11559 Kod paskowy: 9788377796368 ISBN: 9788377796368 Wydawca: MG Rok wydania: 2020 Ilość stron: 300 Oprawa: Twarda Format: 15.0x21.0cm Waga: 0.425 Tłumacz: Seria:
Piękna, pełna ciepła opowieść o latach spędzonych w Tymoszówce, dworze na dalekich kresach Rzeczpospolitej. Zofia Szymanowska, najmłodsza siostra Karola Szymanowskiego wspomina beztroskę lat dziecięcych, atmosferę pogody ducha tamtych dni, radości i nadzieje oraz wszechobecną muzykę… Tak opisuje dom rodzinny: Dom tymoszowiecki był wielki i trochę mroczny. Szeroki korytarz ciągnął się jak kręgosłup przez całą długość domu. Na lewo znajdował się sypialny pokój Nuli. Obok sala jadalna, pełna starych pamiątek i portretów rodzinnych. Za nią okrągła biblioteka i duży salon o pięciu oknach, ze starym inkrustowanym kominkiem, w którym jesienią trzaskały wesoło brzostowe polana. Na prawo od wejścia znajdował się gabinet Felcia, za nim pokój cioci Myńci, następnie spiżarnia, kredens, sypialny pokój mamy, mój i Katota, a na samym końcu domu sypialny pokój Felcia z balkonem. Dom był parterowy, z jasnym dachem, z jednej strony otoczony lipami, z drugiej osłaniały go również lipy i dwa stare orzechowe drzewa, osypane owocem co roku. Przez całą prawie długość domu, od zachodniej strony, ciągnęła się biała weranda, gęsto dzikim winem obrosła. Okna były duże i jasne, zwłaszcza gdy liście opadły, gdyż latem ocieniały je gęsto orzechy i lipy. [...] W starym rzeźbionym gdańskim kredensie, otwieranym ćwierćmetrowym kluczem, i w równie starej, rzeźbionej cechowej skrzyni, spoczywały sobie bezpiecznie „pamiątki”. [...] W sali jadalnej stał dębowy stół i krzesła rzeźbione, na prostych rozchylonych nogach, kryte safianem o dyskretnie barwnych deseniach. W sali wisiały portrety. W dzieciństwie bałam się ich bardzo i nie lubiłam pozostawać z nimi sama, gdy zbliżał się wieczór. Byli tam biskup i prałat, piękne młode damy o białych szerokich dekoltach i najstarszy, znany nam z portretu pradziad — Maciej Korwin-Szymanowski, kasztelan rawski, poseł do Rzymu z ramienia króla Władysława IV. W swej opowieści przeplata losy rodzinne, pojawiają się cudowne ciotki, niańki, służący, goście a wśród nich Artur Rubinstein, Harry Neuhaus, Paweł Kochański oraz konie, psy i zabawy. I oczywiście starszy brat Karol Szymanowski, poważny, zapracowany, pochłonięty muzyką i tworzeniem; ukochany brat, który na łamach powieści mówi tak: Tymoszówka jest piękna, piękna, dobra i droga. I nie wiem, czy mógłbym rozstać się z nią na długo. Nie wiem, jak mógłbym z dala od niej żyć i pracować. Myślę, iż gdybym nie miał możności powrotu do niej co roku i pewności moralnego wypoczynku i spokojnej pracy, czułbym się, jak człowiek, który musiałby wciąż pracować i być w ruchu, a nie miałby możności usnąć.

Opinie kupujących

Aby dodać opinię należy się najpierw zalogować
Jeszcze nie dodano żadnej opinii

Filtry

tylko promocje

tylko dostępne

tylko ze zdjęciami

tylko przeceny

Kategorie

Copyright by Arsenał 2022

code by Software house Cogitech