Używamy cookies i podobnych technologii m.in. w celach: świadczenia usług, reklamy, statystyk. Koszystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane na Twoim urządzeniu końcowym. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia.
Zamknij

Arsenał


26 IV 1888 urodził się Thomas Stearns Eliot

Jeden z największych poetów XX wieku, o czym świadczą chociażby słowa Herberta z wiersza „Do Ryszarda Krynickiego„: „Niewiele zostanie Ryszardzie naprawdę niewiele z poezji tego szalonego wieku na pewno Rilke Eliot …&rd...

czytaj więcej
2015-06-30

"Jedna książka rano, druga wieczorem, żeby się nie myliły". Ryszard Turczyn, wybitny tłumacz, o swoim zawodzie

Pracuję z przerwami od ósmej rano do drugiej, trzeciej w nocy, bo kiedy rodzina pójdzie spać, mam najwięcej spokoju. Organizm pozwala mi spać krótko
 

Przez 14 lat namawiał polskie wydawnictwa do wydania "Pianistki" Elfriede Jelinek, doprowadził do opublikowania "My, dzieci z dworca ZOO" Christiane F. Ryszard Turczyn jest popularyzatorem literatury i wybitnym tłumaczem z niemieckiego i niderlandzkiego. - Tłumacze nie dostają dzisiaj tantiem. Są na szarym końcu w hierarchii dziobania - opowiada o kulisach tej pracy. Niesłychanie ważnej, tytanicznej, ale często niewystarczająco docenianej i kiepsko opłacanej.

 

Czy można żyć z tłumaczeń literackich?

- Ja żyję, ale jestem wyjątkiem, bo mam dobrą pozycję. Tłumaczy, takich jak ja, którzy utrzymują się wyłącznie z przekładów, można policzyć na palcach jednej ręki. Tak jest w przypadku języka niemieckiego, ale przypuszczam, że z tłumaczami z angielskiego jest jeszcze gorzej. Poza tym nie robię tylko przekładów literackich. Biorę wszystko, co jest związane z humanistyką - filozofię, psychologię, eseistykę - ale oprócz tego także monografie historyczne czy zwykłe poradniki. Tłumaczenie literatury w ramach wolnego zawodu nie gwarantuje, że co miesiąc będzie na opłacenie rachunków. Lepiej pewnie mieć stałą pracę, a tłumaczenie powinno być hobby. Ja wybrałem ten zawód świadomie i nie mam żalu do świata, że nie zarabiam tyle, co szefowie korporacji.

 

Ile przeciętnie zarabia tłumacz? Jakie są normalne stawki?

- Normalnych w zasadzie nie ma, płacą je tylko pojedyncze wydawnictwa. A powinno to być ok. 1100-1200 zł za arkusz, który liczy 40 tys. znaków, czyli wychodzi 50-55 zł za stronę (strona to 1800 znaków znormalizowanego maszynopisu - red.).

 

czytaj dalej

źródło: http://weekend.gazeta.pl
Ryszard Turczyn (fot. Barbara Tarnas)

 

Komentarze

Aby dodać opinię należy się najpierw zalogować
Jeszcze nie dodano żadnej opinii

Copyright by Arsenał 2022

code by Software house Cogitech