Używamy cookies i podobnych technologii m.in. w celach: świadczenia usług, reklamy, statystyk. Koszystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane na Twoim urządzeniu końcowym. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia.
Zamknij

Arsenał


 4 I 2004 zmarła Dorota Terakowska

4 I 2004 zmarła Dorota Terakowska

O Dorocie Terakowskiej, mówiono, "niepokorna autorka", w której twórczości poruszane jest  zwykle to co jest zepchnięte na margines, co nie może poszczycić się zainteresowaniem mediów – czego w telewizji nie zobaczy się w wieczornym kinie – słowem, to co jest niechciane, i to niechciane w świadomości nas wszystkich.

Dorota (tak zwracali się do niej prawie wszyscy w wydawnictwie literackim) najbardziej lubiła, z jednej strony gry komputerowe, a z drugiej spotkania z swoimi czytelnikami, spotkania których liczba z reguły wypadała 50 rocznie, spotkania których równie wyrażnie jak głos pisarki, można było odczuć pasję, która prowadziła dłoń pisarki kiedy ta pisała takie książki jak: Tam gdzie spadają anioły, Ono, Samotność Bogów.

O pisarce tak pisała inna koleżanka po piórze - Olga Tokarczuk

Dorota była przede wszystkim Osobą. Bardzo określoną, zdecydowaną, wyraźną. Była młoda; w jej przypadku zwykle potoczne liczeniu wieku w latach kalendarzowych nie miało sensu; znałam ją wiele lat, ona się nie starzała, ale po prostu szła do przodu. Podobało mi się w niej najbardziej, że zawsze była otwarta na nowe, nonszalancko ciekawa świata. Miała też rzadką cechę u pisarzy - spełniała się w bezpośrednim kontakcie z czytelnikami. Wiem, że wciąż jeszcze po wielu bibliotekach na prowincji krążą o niej anegdoty i opowiastki pełne ciepła i podziwu, w których wciąż jest obecna, jakby się miała znowu tam pojawić ze swoją następną książką.

Copyright by Arsenał 2022

code by Software house Cogitech