30 I 1948 zmarł Mahatma Gandhi
Winston Churchill wypowiadał się o nim lekceważąco: „nagi fakir”. Jego „polityczne” metody (posty, modlitwy, bierny opór, walka przez odmowę stosowania przemocy /ahinsa/, głodówki, ludowe marsze) spotykały się z wymownymi spojrzeniami nawet jego najbliższych współpracowników.
Marzyły mu się Indie niepodległe, wolne, sprawiedliwe, kraj nie rozjątrzony konfliktem religijnym. Indie niepodległość uzyskały, Gandhiego zastrzelił religijny fanatyk (1948), hindusi i mahometanie skoczyli sobie do gardeł i tkwią tak w śmiertelnym (pakistańsko-indyjskim) zwarciu do dziś.
Gandhi pozostał jednak niekwestionowanym autorytetem moralnym, jest jedną z „iskier wśród nocy”, jak wyraził się poetycko o nim Henryk Elzenberg, uzupełniając tę metaforę o słowa;
„Sam Gandhi jest przedstawicielem niezmiernie rzadkiego typu człowieka- rzadszego może niż typ wielkiego myśliciela albo artysty – który z braku nazwy odpowiedniejszej, wypadnie może określić nieco chwiejnie jako geniusz etyczny. Geniusz etyczny, to przede wszystkim ktoś, w czyim ujmowaniu rzeczywistości punkt widzenia moralny góruje, ktoś spostrzeżeniowo i uczuciowo nastawiony na fakty moralne tak jak malarz na barwy, muzyk na dźwięki”,
„Gandhi jest tym, który sprawił, że i epoka i świat ten, jej cieniami omroczony, zszarzały, stały się czymś do przyjęcia, czymś na co poczucie sensu może się zgodzić”.*
* Cytaty pochodzą z eseju Henryka Elzenberga „Gandhi w perspektywie dziejowej”.
Konto klienta
Pomoc
Firma
Copyright by Arsenał 2022
code by Software house Cogitech