14 IV 1935 urodził się Erich von Däniken

Piszemy o Danikenie nie dlatego, że jest uznanym pisarzem, że jego twórczość zdolna jest poruszyć nasze serca, ale dlatego, że jest zjawiskiem z dziedziny socjologii. Sprzedał już, jak obliczono, około 60 milionów egzemplarzy książek! Jest przykładem  tego, jak można opanować masową wyobraźnię wydając książki – celowo nie mówimy „pisząc książki”, ale właśnie „wydając książki”.

Choć w środowiskach naukowych uważany jest za siewcę bzdur – z półek księgarskich jego książki znikają niezwykle szybko. Z trudnością przychodzi uwierzyć, że czytelnicy na serio biorą teorie Danikena o  przybyszach z kosmosu, którzy odpowiedzialni są za rozwój historycznych cywilizacji wschodnich i, by zatrudnić kiełkujący dopiero rozum rasy, która sam nazwie się później homo sapiens, pozostawili nam w budowlach Egiptu, w znakach na pustyni Nazwa, w kamieniach Stonehenge tajemne przesłanie.

A może ten wykształcony hotelarz zetknąwszy się kiedyś z ignorancją współziomków postanowił eksploatować ją jak najprawdziwszą  żyłę złota? Orson Welles miał wyrazić się o Szwajcarach w taki sposób: ”We Włoszech przez trzydzieści lat rządów Borgów mieli wojnę, terror, mord i rozlew krwi. Zrodzili Michała Anioła, Leonarda da Vinci i renesans. W Szwajcarii mieli braterską miłość, pięćset lat demokracji i pokoju i co zrodzili? Zegar z kukułką”. Nie dziwilibyśmy się zbytnio, gdyby okazało się kiedyś, że podobne myśli nurtowały głowę Danikena, i że to one odpowiedzialne są za decyzję budowania imperium finansowego na, dosłownie, barkach kosmitów. I pewnie nie żałuje – w hotelarstwie trudno było by mu zostać drugim Hiltonem, na polu, które zaczął uży?niać własną wyobraźnią długo był sam i jedyny.

Popularyzatorów swojej myśli znalazł wszędzie, w Polsce również – do najgorliwszych u nas należał Arnold Mostowicz.
Wielbicieli tej twórczości, zagorzałych zwolenników propagowanych w niej idei i pomysłów, pamiętając o słowach Orsona Wellesa przestrzegamy;  może jest tak, że Daniken świetnie się bawi. Warto więc czasami zerwać się z orbity jego słów i wrócić z powrotem na ziemię.