6 V 1862 zmarł Henry David Thoreau
Większości czytelników jego nazwisko znane jest ze wspaniałej książki „Walden”, książki, która jest zapisem doświadczenia dwuletniego samotnego pobytu w wybudowanej przez siebie chatce nad jeziorem Walden.
Ale nie wszyscy czytelnicy wiedzą już , że Thoreau jest także autorem eseju /książeczki „Obywatelskie nieposłuszeństwo”, książeczki, która inspirowała Martina Lutera Kinga, i Lwa Tołstoja, i Mahatmę Gandhiego.
Z tej książeczki pochodzą słowa, które zwłaszcza dziś powinny rozbrzmiewać donośnym echem : „Należy kultywować szacunek dla sprawiedliwości, a nie dla prawa”.
Wielkim admiratorem Thoreau był także polski eseista, Stanisław Vincent, ale to temat na zupełnie osobną opowieść.
Niewielu zupełnie wie o tym, że Thoreau nim rozpoczął swój eksperyment nad jeziorem Walden , był nauczycielem; uczył w założonej wraz z bratem prywatnej szkole greki, łaciny, matematyki i przyrody, pracował jako robotnik, redaktor, wykładowca i producent ołówków.
Najważniejszym jednak doświadczeniem stał się pobyt nad Waldenem. Powody swojej przeprowadzki „do lasu” wyjaśniał w taki sposób:
„Zamieszkałem w lesie, albowiem chciałem żyć świadomie , stawiać czoło wyłącznie najbardziej ważkim kwestiom, przekonać się, czy potrafię przyswoić sobie to , czego może mnie nauczyć życie, abym w godzinie śmierci nie odkrył ,że nie żyłem .Nie chciałem prowadzić życia , które nim nie jest , wszak życie to taki skarb; nie chciałem też rezygnować z niczego , chyba ,że było to absolutnie konieczne”.
Czy można dziwić się , że taka postawa spotkała się i spotyka wciąż z entuzjastycznym przyjęciem , bezkrytycznym uwielbieniem tzw. alterglobalistów , ekologów, „zielonych „ i outsiderów wszelkiej maści , a jego książka , zbiór osiemnastu esejów „Walden, czyli życie w lesie” ich kanonicznym tekstem?
Cześć z nich bierze z książki pewnie tylko wygodne fragmenty, takie , które z łatwością daje się wpisać na transparent , czy na ulotkę, czy do interwencyjnej broszurki, a „Walden „ , jak pisze polska tłumaczka książki , „to arcydzieło stworzone przez jednego z największych stylistów literatury amerykańskiej”! . I pisze dalej : „ Zwarta konstrukcja tomu jest niezwykle staranna. Doświadczenia dwóch lat , dwóch miesięcy i dwóch dni spędzonych nad stawem Thoreau zamyka w cyklu jednego roku . Każdy rozdział mógłby stanowić osobny esej, lecz zarazem wszystkie są ze sobą ściśle zespolone…(…) Warstwa słowna „Waldenu” jest niezwykle bogata , aluzyjny styl erudyty tak obfituje w figury retoryczne, że powstało dzieło o środkach ekspresji budzących podziw mistrzów , takich , na przykład , jak Robert Frost czy Marcel Proust”.
Zanim zaczniemy się więc przykuwać gromadnie do zaplanowanych do wycinki drzew , sięgnijmy po esej samotnika z Concorde i czytajmy jego pochwałę życia bliskiego naturze i pochwałę życia w samotności :
„W moim domu otacza mnie liczne towarzystwo, zwłaszcza rano , gdy nie mam gości. Chciałbym tu użyć kilku porównań, które mogą dać wyobrażenie o mojej sytuacji. Nie jestem bardziej samotny aniżeli nur na stawie – ptak śmiejący się tak głośno, ani też bardziej aniżeli sam staw Walden. Jakież to towarzystwo ma ten samotny staw? Wszelako w jego wodach lazurowej barwy brak niebieskich diabłów, są jedynie niebieskie anioły .Słońce jest jedno , chyba, że w pochmurną pogodę, gdy się wydaje, że świecą dwie tarcze – lecz jedna z nich jest pozorna. Nie jestem bardziej samotny aniżeli rosnąca w pojedynkę na pastwisku dziewanna czy mlecz, ani tez liść fasoli , szczaw, giez koński czy trzmiel . Nie jestem bardziej samotny aniżeli Młyński Strumień, kogut na dachu, Gwiazda Północna, południowy wiatr, ulewa kwietniowa, odwilż w styczniu czy pierwszy pająk w nowym domu”.
Konto klienta
Pomoc
Firma
Copyright by Arsenał 2022
code by Software house Cogitech