Poezję powinno się czytać głośno. W przypadku Pana Tadeusza – dzieła moim zdaniem absolutnego – jest to prawda wyjątkowa. Pan Tadeusz brzmi. Jeśli – a mogę to powiedzieć z całą odpowiedzialnością – kocham ten tekst, to kocham go właśnie za język, za to, co w nim brzmi.
Chciałbym usłyszeć kiedyś Pana Tadeusza mówionego przez Mickiewicza, ale być może byłby to trochę inny tekst. Na razie on jest też mój i dla mnie jest najbardziej mój. I dlatego czytam go jeszcze raz i jeszcze raz głośno – teraz już może nie tylko dla siebie.
Jerzy Bralczyk
Opinie kupujących