Kiedy bohater na początku lat dziewięćdziesiątych wsiada z instruktorką prawa jazdy do małego fiata, umiera ze wstydu. Prawie. Ratują go historie, które zaczyna snuć coraz bardziej zasłuchanej instruktorce. O babce, która wpadła citroenem pod pociąg pospieszny z Wilna do Lwowa, dziadku, któremu Sowieci zarekwirowali mercedesa... W jego opowieści zaczynają wkradać się wątki hrabalowskie, a w lusterku wstecznym czeski pisarz w czapce szofera uśmiecha się pod nosem.
Przezabawna nostalgiczna opowieść o przeszłości, piknikach w sosnowych lasach, zawodach balonowych i cudownych chromowanych karoseriach.
Opinie kupujących