Miejsca pamiętające opowiadają nam o tym, jak było kiedyś. Mogą to być różne miejscowości, kościoły, pałace, zrekonstruowane drewniane chaty. Grodziska otoczone wałami ziemnymi, jeszcze dzisiaj budzącymi podziw. Ruiny i relikty budynków, czasem dostępne tylko dla archeologów. Kopce i kurhany. Wreszcie –
rzeki, drogi, wzgórza, nawet łąki. Były niemymi świadkami wydarzeń, działań ludzkich, pracy, walki, życia i śmierci. Teraz przemawiają do nas, gdy je odwiedzamy. Musimy posiadać odpowiednią wiedzę o tych miejscach. Nasze wycieczki nie zawsze będą wiodły wygodnymi szosami, nie zawsze będziemy mogli korzystać z noclegów i restauracji. Może tak być, że będziemy błądzić, że trzeba będzie przejść pieszo kilka kilometrów, nocować w namiocie i przygotować jedzenie we własnym zakresie. Możemy znaleźć się w miejscowościach, w których będziemy jedynymi turystami. Jednak wyprawy do miejsc pamiętających oprócz nauki dają odpoczynek, przygody i radość życia. Poznajemy nowe drogi, nowe rzeki i nowe regiony. Moja przygoda zaczęła się, gdy przeczytałem książkę Karola Bunscha „Dzikowy skarb”. Miałem wtedy 11 lat. Odtąd wszystko się zmieniło. Zacząłem szukać miejsc pamiętających. Na zdjęciu powyżej – gotycki kościół św. Jana Chrzciciela w Budzistowie wybudowany w 1222 roku w dawnym grodzie kołobrzeskim.
Opinie kupujących