Używamy cookies i podobnych technologii m.in. w celach: świadczenia usług, reklamy, statystyk. Koszystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane na Twoim urządzeniu końcowym. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia.
Zamknij

Arsenał


Filtry

tylko promocje

tylko dostępne

tylko ze zdjęciami

tylko przeceny

Kategorie

Skok nie do końca kontrolowany

55,00 zł

Dostępność: Dostępny


Kod produktu: BHW34117 Kod paskowy: 9788397162808 ISBN: 9788397162808 Wydawca: WITOLD GADOWSKI Rok wydania: 2024 Ilość stron: 366 Oprawa: Miękka Format: 143 x 200 x 27 mm Waga: Tłumacz: Seria:

Czy myśleliście czasem o tym aby – bez konsekwencji – zanurzyć się w kompletnie obcym sobie świecie, poznać jego smak i doświadczenia? Jeśli tak to mocna proza Artura Kawki jest do tego sposobną okazją. W nowej powieści Kawka konsekwentnie penetruje świat bandycki, świat gangów i nieformalnych powiązań z politykami. Czyni to z coraz większym znawstwem i kunsztem. Ta powieść to bezlitosny opis prawdziwego świata bandytów…bez fabularnych upiększeń, bez operowej wzniosłości.
Witold Gadowski


Usłyszał przekleństwa po niemiecku i szyderczy śmiech. Po chwili z wnętrza domu dobiegły jęki bitej kobiety. „Mrówa” wyłączył latarkę telefonu, schował go do kieszeni kurtki i delikatnie nacisnął na klamkę. Bezszelestnie wszedł z piwnicy do środka i stanął w korytarzu. Przypomniał sobie wizytę w tym budynku z Dorotą i zrozumiał, że jęki bitej kobiety i przekleństwa dobiegają z pokoju znajdującego się obok pomieszczenia, w którym pił z nią kawę. Zaczął skradać się cicho w tamtą stronę. Nagle usłyszał szyderczy głos jednego z mężczyzn:
– Teraz Dieter pokaże ci, jak kończą kapusie policji.
Z pomieszczenia dobiegł odgłos uderzeń. Po każdym z nich dziewczyna wydawała skowyt. Tomek chwycił mocno szpadel obiema rękami i dotarł do pokoju. Drzwi uchylone były do środka. Kopnął je prawą nogą i wskoczył do pomieszczenia. Zobaczył nagą Dorotę leżącą na łóżku z zakneblowanymi ustami i związanymi rękami. Od tyłu gwałcił ją ogromny, łysy człowiek z rudą brodą, ubrany w skórzaną kamizelkę. Asystował mu bandzior, który uczestniczył w napadzie w hotelu, kiedy porwano Piotrka. „Mrówa” błyskawicznie niczym szermierz wyprowadził cios szpadlem w kierunku „Parapeta”, klęczącego nad głową dziewczyny i trzymającego ją za włosy. Łopata trafiła zaskoczonego bandytę w lewą część szczęki, masakrując ją i powodując natychmiastową utratę przytomności. „Parapet” przewrócił się na łóżko, a potem zsunął na podłogę. Dieter, również zaskoczony pojawieniem się Tomka, pchnął Dorotę na łóżko i jedną ręką sięgnął po nóż leżący obok katowanej kobiety, drugą zaś próbował podciągnąć sobie opuszczone do kolan spodnie. „Mrówa” ponownie zadał cios szpadlem. Tym razem w okolice wątroby i żeber. Niemiec nie miał szans na unik, a jego otyła sylwetka była łatwym celem. Ostrze łopaty zgruchotało mu żebra. Niemiec zawył z bólu i jęknął:
– Herr Gott!

Opinie kupujących

Aby dodać opinię należy się najpierw zalogować
Jeszcze nie dodano żadnej opinii

Filtry

tylko promocje

tylko dostępne

tylko ze zdjęciami

tylko przeceny

Kategorie

Copyright by Arsenał 2022

code by Software house Cogitech