Tom opowiadań, „montaży”, jak je nazywała Debora Vogel, zrodził się nie tylko z (dziś zaginionej) korespondencji z Schulzem, ale również z jej własnych, oryginalnych teorii estetycznych. Vogel fascynowała się konstruktywizmem w malarstwie i modernizmem w literaturze, ale w głębi duszy pozostała chyba artystką liryczną. Swym tekstom starała się nadać cechy gazetowego reportażu, kompozycji złożonych z pojedynczych szybkich ujęć, jak gdyby niepoddanych selekcji. Jej bohaterowie, umyślnie schematyczni i podobni do manekinów, spacerują ulicami wymyślonego, geometrycznego miasta, które przypomina na przemian Paryż i Lwów.
A jednak, choć wyzbyci cech indywidualnych, owi zajęci życiem kelnerzy, fryzjerki, ondulowane damy robotnicy i żołnierze, są bardzo ludzcy, kiedy wsłuchują się w słowa wszechobecnego tanga. Niniejszy tom jest wznowieniem przedwojennego wydania, wzbogaconym o dalsze utwory Debory Vogel, pisane w jidysz i nigdy wcześniej nie publikowane.
Opinie kupujących