Używamy cookies i podobnych technologii m.in. w celach: świadczenia usług, reklamy, statystyk. Koszystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane na Twoim urządzeniu końcowym. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia.
Zamknij

Arsenał


20 XII 1927 urodził się Longin Jan Okoń

Dziś już niewiele osób pamięta, ale jeszcze kilkanaście lat  temu, Longin Jan Okoń był bardzo popularnym pisarzem; jego książki, zwłaszcza trylogia o wielkim indiańskim wodzu, Tecumsehu, („Tecumseh”, „Czerwonoskóry gen...

czytaj więcej
2015-08-10

Federacja niepodległych nisz

Polska to kraj, w którym poezję pisze się masowo, a czyta od wielkiego dzwonu. Gigantyczna poetycka fala uderza w czytelników z siłą nieznaną pod innymi szerokościami geograficznymi. Poezja obłazi trotuary, mury kamienic, słychać ją w pubach i w kawiarniach.

 

W 2000 r. wydano w Polsce 800 tomików wierszy. A ile liryków krąży w Internecie, ile tomów wydały osiedlowe kluby lub domy kultury, ile wierszy wykrzyczeli młodzi poeci na Slam-Poetry? Tego nikt nie jest w stanie zliczyć. Ale to nie znaczy, że należy w popłochu uciekać przed zalewem papieru naznaczonego charakterystycznym pionowym kształtem. Od czasu do czasu bowiem morze wyrzuca na brzeg skarby. Sam fakt, że w tegorocznych nominacjach do nagrody Nike, która w założeniu miała promować prozę, znalazło się osiem tomików wierszy, skłania, by odbyć spacer brzegiem księgarskich półek i próbować wyłowić tomiki, które kryją blask.

 

Wrocławski krytyk Karol Maliszewski w cyklu artykułów poświęconych młodej poezji ironicznie pisał, że liczba tomików młodych poetów przypadająca na jednego Polaka powinna być umieszczona w Księdze rekordów Guinnessa. Kiedyś poproszono go o podanie liczby osób rymujących w Polsce. Maliszewski podsumował to, co czyta, co widzi w Internecie, co nadchodzi do niego z różnych stron. Wziął pod uwagę teksty nadsyłane na konkursy, w których jest jurorem, dziesiątki znanych mu prowincjonalnych klubów poetyckich. Dodał dzieci i młodzież garnące się do rymowania i udziału w warsztatach poetyckich. Z tego wszystkiego wyszło mu, że w Polsce ok. 2 mln ludzi bawi się słowami. Wrocławski krytyk uważa, że spośród tej ogromnej liczby wierszy jakieś 10 proc.  można uznać za poprawne, a z tego 1 proc. za literacko wartościowe.


czytaj dalej

źródło: http://www.polityka.pl

Komentarze

Aby dodać opinię należy się najpierw zalogować
Jeszcze nie dodano żadnej opinii

Copyright by Arsenał 2022

code by Software house Cogitech