Erving Goffman (1922–1982) zalicza się do niekonwencjonalnych klasyków amerykańskiej socjologii. Mniej zainteresowany teoriami systemów i badaniami ilościowymi, preferował obserwację uczestniczącą. Najbardziej znane jego dzieło "Człowiek w teatrze życia codziennego" (1956/1959) należy do światowego kanonu badań socjologicznych. Na podstawie przeróżnych źródeł – od anonsów reklamowych po podręczniki dobrego wychowania – autor rozważa „teatralny” charakter ludzkich zachowań społecznych. Uświadamia nam ich mechanizmy, z których na ogół nie zdajemy sobie sprawy: pokazujemy się innym za pośrednictwem „fasady”, w pewnych „dekoracjach”, wycofujemy się za „kulisy”. „Fasad” mamy wiele, gramy różne role w zależności od sytuacji. Wszyscy jesteśmy aktorami, wszyscy też widzami, ale „gra”, interakcja symboliczna są wprost niezbędne do właściwego funkcjonowania społeczeństwa. Trzeba pamiętać, że tej gry nie prowadzi się dla niej samej, lecz służy ona prezentacji siebie przez człowieka w sytuacji społecznej. Inni są tu katalizatorem i warunkiem jego „występów”. Tropienie form, taktyk i chwytów tej autoprezentacji nadaje w ten sposób socjologii wymiar po trosze egzystencjalny – chodzi przecież o ludzką „jaźń”, „self”, o „siebie” – a z drugiej przesuwa badanie socjologa w stronę etnologii. Bo też znajdziemy w tej książce tyleż metodycznych analiz co frapujących szczegółów obyczajowych, niemal anegdot, zaskakujących i niezwykłych.
Opinie kupujących