„Mordercy w białych kitlach” – tak 13 stycznia 1953 roku w komunikacie agencji prasowej Tass nazwano grupę lekarzy, aresztowanych pod zarzutem pracy dla zachodnich agencji wywiadowczych i uśmiercania pacjentów. Tak rozpoczęto prowokację o charakterze antysemickim, która w zamierzeniu Stalina miały doprowadzić do kolejnej czystki w partii, środowiskach naukowych i artystycznych. Zamiarów nie zrealizowano, 5 marca 1953 roku przerwała je śmierć Józefa Wissarionowicza.
Autor, jeden z oskarżonych, w sugestywny sposób przybliża Czytelnikowi piekielną atmosferę śledztwa w sprawie „spisku lekarzy”, oddaje duszny, niszczący ludzi klimat antysemickiej histerii, z nienawiścią do „potworów w ludzkim ciele” i panicznym strachem przed przedstawicielami świata medycyny.
Na kartach książki znajdziemy, świetnie nakreślone, sylwetki osób, które odegrały haniebną rolę w owych wydarzeniach, ale też osób niezłomnych, dzielnych lub po prostu przyzwoitych, co w naznaczonych terrorem czasach Stalina stanowiło formę odwagi.
Opinie kupujących