21 XI 1694 urodził się Wolter
Kiedyś słowami „ty wolterianinie” można było kogoś dotknąć, lub zwrócić uwagę na jego więcej niż sceptyczny stosunek do poglądów w skrócie nazywanych optymistycznymi i jego atencję do poglądów, które dziś zwy...
czytaj więcej
Po 64 latach przerwy mamy w Łodzi dużą nagrodę literacką. W niedzielę w Teatrze Nowym Nagrodę Literacką im. Juliana Tuwima otrzymała prozaiczka Magdalena Tulli.
Nagroda Literacka Miasta Łodzi ma długą, choć przerwaną tradycję. Przed wojną Ministerstwo Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego zaleciło samorządom utworzenie lokalnych nagród literackich. Łódzka rada miejska zareagowała na ten apel jako druga w Polsce - po warszawskiej. Laureatami nagrody, począwszy od 1927 r., byli m.in. Julian Tuwim, Zofia Nałkowska i Andrzej Strug. Po wojnie władze miejskie reaktywowały nagrodę, ale w 1949 r. odebrał ją ostatni laureat, którym ponownie został Tuwim.
Dziś samorządy fundują nagrody literackie nie z polecenia ministra, ale dlatego, że jest to dobry sposób na promocję miasta. Wiedzą to nie tylko w Warszawie, Krakowie czy Gdyni, ale także w Szczecinie, Radomiu i Bydgoszczy. Wydawcy chętnie zachwalają swoją ofertę za pomocą nagród. Wśród olbrzymiej liczby książek na rynku jest to jedno z głównych kryteriów, jakimi kierują się czytelnicy. - Liczne miasta europejskie budują swój wizerunek, przyznając nagrody literackie. Przykładem jest wysoka i ceniona międzynarodowa nagroda literacka Dublina - mówi Leszek Engelking, tłumacz, literaturoznawca i członek kapituły przyznającej Nagrodę im. Tuwima. - Jednak by nagroda zaczęła coś znaczyć, musi być przyznawana regularnie i mieć pewne źródło finansowania. Tym źródłem w oczywisty sposób powinno być miasto, co nie wyklucza udziału także innych sponsorów. Nagroda musi być także dobrze rozpropagowana.
czytaj dalej
źródło: http://wyborcza.pl/
fot: http://duzeka.pl/
Konto klienta
Pomoc
Firma
Copyright by Arsenał 2022
code by Software house Cogitech
Komentarze