25 XI 1970 zmarł Yukio Mishima
„Życie jest nadal piękne dla tego, kto jest go nadal godnym. Poczuł, że nie jest niegodny, że został nagrodzony. Ale do innych chciałoby się zawołać; „Nie dość wam jednej twarzy otrzymanej od Boga, dorabiacie sobie drugą„. I to nie,......
czytaj więcejZanim Raymond Chandler został autorem cenionych nie tylko przez miłośników gatunku kryminałów, wiódł życie cokolwiek wesołe - dość powiedzieć, że gdy w 1931 roku powoli zbliżał się do pięćdziesiątki, był wysoko opłacanym wiceprezesem naftowego holdingu Dabney Oil Syndicate. Nie zrezygnował z pracy sam, by oddać się pisaniu kryminałów - został zwolniony, gdy po długim okresie abstynencji po raz kolejny wpadł w alkoholizm, a kilka z jego podwładnych postanowiło ujawnić łączące je z Chandlerem romanse. Pierwszy kryminał z legendarnym Philipem Marlowem przyszedł osiem lat później; okazuje się jednak, że nie była to pierwsza literacka próba Chandlera - jako trzydziestolatek napisał operę. Kim był autor "Żegnaj, laleczko"?
Przed alkoholem
Na rękopis libretta "Księżniczki i domokrążcy" ("The Princess and the Pedlar") z dołączoną do niego partyturą autorstwa Julian Pascal amerykańska pisarka Kim Cooper natrafiła przypadkiem. Zbierała właśnie materiały do swojej debiutanckiej powieści kryminalnej, "The Kept Girl" - Chandler jest w nim postacią poboczną. Fabuła kryminału Cooper ogniskuje się wokół postaci szefa pisarza z czasów, gdy w latach trzydziestych pracował on w holdingu naftowym. "Brakowało mi" - mówi Kim Cooper w rozmowie z "The Guardian" - "elementu, który by połączył Chandlera jako autora kryminałów z Los Angeles z młodym chłopakiem, który studiował filologię klasyczną w Dulwich College w Londynie".
źródło: http://natemat.pl/
Konto klienta
Pomoc
Firma
Copyright by Arsenał 2022
code by Software house Cogitech
Komentarze