21 XI 1694 urodził się Wolter
Kiedyś słowami „ty wolterianinie” można było kogoś dotknąć, lub zwrócić uwagę na jego więcej niż sceptyczny stosunek do poglądów w skrócie nazywanych optymistycznymi i jego atencję do poglądów, które dziś zwy...
czytaj więcej
Czytają książki, bo lubią o nich rozmawiać. Jest ich kilkanaście tysięcy. To członkowie Dyskusyjnych Klubów Książki w całej Polsce. Ale takich jak oni jest jeszcze więcej
Mariusz Karcz w internecie znany jest jako "Bazyl". Prowadzi bloga, na którym pisze o przeczytanych książkach. Ale na hasło "recenzja" się wzdryga. - Ja spisuję tylko wrażenia. Co lektura mi dała, co mi się podobało, a co nieszczególnie - wyjaśnia. Mieszka w Baćkowicach w woj. świętokrzyskim i pracuje jako informatyk w urzędzie gminy. Ma 38 lat, żonę, co wieczór czyta na głos dwóm synom. Kilka lat temu z jego inicjatywy powstał Dyskusyjny Klub Książki. No, raczej klubik, jak woli mówić. Członkami są jego żona, kierowniczka biblioteki oraz sąsiadka. I on. Czyli razem czworo.
Co takiego sprawia, że zamiast na piwo woli iść porozmawiać o książkach? - Na piwo też lubię chodzić. Ale to zwykle w towarzystwie, które niekoniecznie ma ochotę rozmawiać o książkach. W najbliższym otoczeniu brakowało mi takich rozmów. A w klubie fajne jest to, że każdy dostaje od Instytutu Książki własny egzemplarz. Możemy czytać równolegle, a potem spotkać się i porozmawiać na świeżo po lekturze. Przyznam, że czasem rozmawiamy o totalnych pierdołach, ale innym razem wychodzimy od książek, a dochodzimy do rzeczy najważniejszych na świecie.
czytaj dalej
źródło: http://wyborcza.pl
Konto klienta
Pomoc
Firma
Copyright by Arsenał 2022
code by Software house Cogitech
Komentarze