21 XI 1694 urodził się Wolter
Kiedyś słowami „ty wolterianinie” można było kogoś dotknąć, lub zwrócić uwagę na jego więcej niż sceptyczny stosunek do poglądów w skrócie nazywanych optymistycznymi i jego atencję do poglądów, które dziś zwy...
czytaj więcej"Chciałam odkryć kulturę, z której też przecież wyrastam. Zależało mi na klarownym i pełnym obrazie świata, na który składają się pochodzenie i kultury moich rodziców" - mówi Naomi Novik, amerykańska pisarka polskiego pochodzenia. W rozmowie z Arturem Zaborskim autorka "Wybranej" opowiedziała o swojej fascynacji polską kulturą, niespodziewanym debiucie literackim, tworzeniu gier i pracą 14 godzin na dobę przez trzy miesiące z rzędu.
Artur Zaborski: To pani kolejna wizyta w Polsce. Lubi pani tutaj wracać?
Naomi Novik: Bardzo, czuję się tutaj wspaniale. Jestem w pańskim kraju po raz trzeci. Tym razem przyleciałam z moją małą córką, która spotyka się z naszą polską rodziną po raz pierwszy. Bardzo żałuje, że nie mówi po polsku, przez co nie może bawić się z polskimi dziećmi na podwórku. Podczas tej wizyty udało nam się odwiedzić Toruń, w którym byłam już kiedyś. Uwielbiam ruiny zamków, więc architektura tego miasta jest dla mnie wyjątkowo interesująca i inspirująca.
Ta wizyta może przełożyć się na pani twórczość? Odnajdziemy jej ślady w kolejnej powieści?
Szczególną zaletą Torunia jest to, że historyczna część miasta organicznie przynależy do całości. To sprawia wrażenie, że jest się w miejscu, które naturalnie, od wieków rozrasta się, nadbudowuje. Nie ma się dysonansu w postaci przejścia z historycznej dzielnicy do współczesnej. W czasie zwiedzania Torunia prosiłam mojego przewodnika, żeby mówił do mnie po polsku. Uwielbiam wasz język, ale nie wymawiam właściwie słów i mam problemy z fleksją. Jednak jest on dla mnie zrozumiały i chcę się go uczyć. Wizyty w Polsce pozwalają mi nie tylko poprawić moje zdolności językowe, ale też znajdować miejsca, które później wpływają na moją wyobraźnię. Stają się podstawą miejsc, które goszczą w moich literackich uniwersach. Dawniej często miałam styczność z językiem polskim. Kiedy byłam dzieckiem, moja mama często czytała mi polskie baśnie, przede wszystkim „Wodę żywą” i „O wróżkach i czarodziejach”.
źródło: http://ksiazki.wp.pl
Konto klienta
Pomoc
Firma
Copyright by Arsenał 2022
code by Software house Cogitech
Komentarze